hi, so im not sure what language to anwser in so i'll just answer in english so its easier for everyone to understand.
So i will keep my name anonymous but what i will say is that im almost 22 years old and a female and i am currently in university studying criminology
I am on the spectrum of autism which means i have difficulties with social interactions and understanding certain things (I definetly need help or more thorough explanations or ill be lost) and that seems to be the bane of my existence.
I always felt worse than everyone and i am pretty much like a side character, noone remembers my name or some dont even remember i am in their life, the only people i have are my girlfriend and my bestfriend.
Always heard from everyone and especially my parents that i am lazy and stupid and whenever i wanted to pursue any hobby or when i was deciding what university to attend they discouraged me and never gave me their support. I already attempted twice but my parents found out and i ended up in a hospital and tbh it was the best time of my life because they seemed to care for a few weeks and i definetly got better. for a few months now life is getting worse again, I'm failing university and everyone is mad at me (if i fail they will throw me out of the house) i feel like everyghing is falling apart and i really cant handle it anymore. i just wish they knew how much they hurt me
I left alot of painful details out so it may seem a bit of a stupid reason to want to end it but i promise theres more to it and its alot worse.
Cześć!
Cieszę się, że odpisałaś!
Dziękuję, że jesteś i że się przed nami otworzyłaś. Naprawdę miło Ciebie poznać!
***
Przykro mi z powodu tego wszystkiego, co opisałaś... Przykro mi z powodu tego, jak cierpisz i co przeżywasz...
***
Dobrze rozumiem to, jak się czujesz...
Samemu jestem w Twoim wieku, też studiuję (i to kierunek podobny do Twojego!) i przede wszystkim również cierpię na autyzm...
To upośledzenie - dokładnie tak, jak w Twoim przypadku - również i mi całkowicie uniemożliwia prowadzenie normalnego życia i zupełnie mnie przekreśla...
***
Przykro mi z powodu tego, jak trudno jest Ci się odnaleźć wśród innych ludzi...
Również i w moim przypadku autyzm uniemożliwia mi utrzymywanie jakichkolwiek normalnych kontaktów społecznych. Niezależnie od tego, na jakim etapie swojego życia byłbym, w jakim środowisku bym się znajdował, zawsze jestem dla innych tylko upośledzonym, dysfunkcyjnym, autystycznym potworem...
Od którego wszyscy chcą się trzymać jak najdalej... Z którym nikt nie chce mieć nic do czynienia...
Niezależnie od tego, jak bardzo bym się starał, jak bardzo bym próbował, nie jestem w stanie choćby w najmniejszym stopniu tego zmienić...
***
Cieszę się jednak, że masz w swoim życiu przynajmniej te 2 najbliższe Ci osoby!
Samemu przez całe swoje życie marzyłem o tym, by mieć choć jedną bliską mi osobę...
Jednego prawdziwego przyjaciela. Jedną prawdziwie kochającą i wspierającą mnie osobę...
Ta jedna osoba w pełni by mi wystarczyła... Ta jedna osoba potrafiłaby w znacznej mierze odmienić moje życie i uczynić je choć trochę mniej nie do zniesienia...
Tymczasem nigdy "w prawdziwym świecie" nie potrafiłem znaleźć sobie w życiu nikogo. Choćby najluźniejszego znajomego...
***
Przykro mi z powodu tego, czego doświadczasz ze strony swoich rodziców...
Znów bardzo dobrze Cię rozumiem... Członkowie mojej rodziny, w szczególności moja matka, również potrafili bardzo mnie ranić...
Przez całe moje życie lekceważyli oni mój autyzm, obwiniając mnie i obarczając mnie pełną odpowiedzialnością za to, jak wygląda moje życie. Nienawidząc mnie za to, nie znosząc mnie, nie cierpiąc mnie...
***
Przykro mi z powodu tego, jak ciężko idzie Ci obecnie na studiach...
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie choć trochę wydobrzejesz i że przynajmniej w tej kwestii uda Ci się choć odrobinę odmienić swoją sytuację. Będę trzymać za Ciebie kciuki!
***
Wszystko to, co opisałaś, to zdecydowanie nie są "głupie przyczyny", by czuć się tak źle...
Rozumiem Ciebie i to, jak wielką krzywdę sprawia Ci to, czego doświadczasz...
***
Chciałbym, żeby Twoje życie choć odrobinę się odmieniło... Żeby Twoje cierpienie choć odrobinę ustało... Żeby wszystko stało się choć odrobinę mniej nie do zniesienia...
Czy jest jakakolwiek możliwość, by Ci pomóc? By Ciebie wspierać? By sprawić, byś poczuła się choć trochę lepiej?
***
Trzymaj się!